Często spotykam się z zapytaniem, czy nie można byłoby za jednym razem wykonać dwóch a nawet trzech zabiegów chirurgii plastycznej. Pytanie jest jak najbardziej uzasadnione, wolimy przecież jednorazowo doświadczyć bólu, znieczulenia i poniekąd sporego stresu przedzabiegowego. Jednak odpowiedź na to pytanie nie jest taka prosta i jednoznaczna. Pamiętajmy przede wszystkim, że każdy zabieg niesie ze sobą ryzyko i niepewność, a dodawanie kolejnego zabiegu to ryzyko i niepewność dodatkowo zwiększa. Są zabiegi, które z medycznego punktu widzenia możemy połączyć. Do takich operacji plastycznych należą na przykład często łączone: powiększenie piersi z korektą wyglądu nosa, powiększenie piersi i niewielka plastyka brzucha, powiększenie piersi i korekta powiek, liposukcja i korekta powiek, korekta powiek i korekta uszu, korekta uszu i korekta nosa. Znam pacjentki, które z pełną świadomością poddały się tym zabiegom i nie spotkały się z żadnymi komplikacjami. Teoretycznie zatem można takie zabiegi połączyć, jednak pamiętajmy, że ważna jest nasza kondycja, wyniki badań krwi i pełna świadomość możliwych konsekwencji. Tu należy zaznaczyć, że łączenie zabiegów nie jest decyzją pacjenta. Decyzję zawsze podejmuje chirurg plastyk podczas bezpośredniej konsultacji, jeżeli pacjent zgłosi mu uprzednio taki wniosek. Bardzo częstą sytuacją jest, kiedy chirurg, dla bezpieczeństwa pacjenta, a także w trosce o rezultat zabiegu, nie wyraża zgody na połączenie zabiegów. Dzieje się tak przeważnie w przypadku dużych, skomplikowanych zabiegów np. plastyka brzucha, lift twarzy, redukcja piersi. Dla przykładu: połączenie liftu twarzy z powiększeniem piersi lub plastyką brzucha jest stanowczo odradzane i nie miałam okazji poznać chirurga plastyka, który zgodziłby się na tak ryzykowne połączenie zabiegów. Łączenie tych zabiegów i wykonanie ich podczas jednej procedury wiąże się z podwyższonym ryzykiem komplikacji pozabiegowych i dużą szansą na to, że przynajmniej jeden z tych zabiegów nie da oczekiwanego rezultatu i na przykład i tak będzie wymagał korekty. Wyobraźmy sobie zresztą siebie po wybudzeniu z narkozy po takim zabiegu. Dyskomfort w okolicach piersi oraz brzucha lub twarzy to naprawdę za dużo jak na jeden raz. Organizm ma wtedy prawo zbuntować się dużo bardziej niż po jednym zabiegu. Inna szkoła mówi też, że nie łączymy zabiegów, które w sumie przekroczyłyby czas 5 godzin.
Podsumowując, sprawa połączenia dwóch operacji plastycznych i wykonania ich podczas jednego zabiegu ma swoje wady (choć ma i zalety) i nie zawsze ze względów medycznych jest możliwa. Jeżeli upieramy się na takie rozwiązanie lepiej jest zdać się na opinię naszego chirurga plastyka, a także na własny rozsądek i intuicję.