Do napisania poniższych kilku zdań skłonił mnie popularny ostatnio program telewizyjny poświęcony w dużej mierze chirurgii plastycznej. Daleka jestem od robienia krypto reklamy, niemniej muszę przyznać, że program świetnie odsłania kulisy tej branży. Bardzo się cieszę, że w końcu otwarcie i śmiało temat chirurgii plastycznej został poruszony w polskich mediach. Bądź co bądź przecież ten temat to nadal tabu w naszym społeczeństwie. Szczególnie uwagę zwróciłam na wiarygodność, z jaką program oddaje różne charaktery i problemy pacjentów poddających się zabiegom. W opinii większości społeczeństwa, osoby korzystające z dobrodziejstw chirurgii plastycznej, to ludzie zamożni, którzy znudzeni życiem szukają adrenaliny w upiększaniu się. Program trafnie obala ten mit. W bardzo mądry i w sumie prosty sposób program podkreśla też, że nie każda osoba zostaje zakwalifikowana do zabiegu. Priorytetową sprawą są kwalifikacje medyczne, które każdy pacjent musi mieć, aby poddać się zabiegowi. Takowe kwalifikacje mają osoby z poważnymi problemami wskazującymi na konieczność operacji. Problemy, które często są powodem poważnych kompleksów i których bagatelizować nie można. Co ważne, osoby, które medycznego wskazania do zabiegu nie mają, po prostu nie są do niego zakwalifikowane. Nie każda zatem osoba może poddać się zabiegowi.
Program świetnie dowodzi, że pacjentami poddającymi się zabiegom z zakresu chirurgii plastycznej są zwykli ludzie, którzy szukają pomocy na poprawę komfortu życia i cenią sobie swoje potrzebny estetyczne. Zwróciłam też szczególną uwagę na personel medyczny czuwający nad pacjentami. Bardzo często w tej branży zapomina się, że, aby odbyć zabieg oprócz chirurga plastyka i pacjenta potrzebny jest cały sztab ludzi zwany zespołem medycznym. Bez niego zabieg nie mógłby się odbyć. Niezbędny jest przecież anestezjolog i pielęgniarki asystujące przy każdym zabiegu. Ciesze się, że ten program pokazuje również wagę tych osób.